Translate

niedziela, 30 października 2011

Zenit

Podczas ostatniego urlopu w Polsce mój mąż dostał od mojego taty stary aparat Zenit-e. Cieszył się jak dziecko i po powrocie do Irlandii chciał go użyć. Niestety okazało się, że aparat jest zepsuty :/ A ponieważ Aluś uwielbia kopiować tatusia a strach mu dać aparat dostaje starego Zenita. W ten sposób powstało kilka fajnych fotek gdy mój 3-letni synek udaje wielkiego fotografa i chodzi po domu i pstryka fotki :) I o tym jest ten scrap.







Wykorzystałam tutaj przefantastyczną kolekcję Pink Paislee. Jest rewelacyjna!!!!!!!!!

piątek, 28 października 2011

Baśniowo, wiedźmowo i Żabka

Ten tydzień był dosyć obfity w prace. Z powodu powodzi tutaj w Dublinie przez jeden dzień moja restauracja była zamknięta więc z 3 zrobiły się 4 dni wolnego :D Na dodatek mój mózg ostatnimi pracuje na wysokich obrotach i non stop robię coś nowego. Wczoraj udało mi się skończyć kilka projektów....bo co zacznę to przychodzi mi inny pomysł do głowy i zaczynam kolejną pracę. Dzisiaj pokażę dwie z nich.




Druga kartka na kolejne wyzwanie The Shabby Tea Room. Zapomniałam się pochwalić, że poprzednia moja kartka została wyróżniona!!!! Tym bardziej się cieszę, ponieważ w stylu shabby chic dopiero raczkuję :/ Inspiracją miała być ta fotka oraz trzeba było użyć sznurka lub rafii. A ponieważ jest wiedźma nadaje się również na wyzwanie Paper Play Challenges pt. Halloween/Witches.




No i oczywiście muszę się pochwalić. Mój Aluś ma dzisiaj pierwszą prawdziwą imprezę Halloweenową w przedszkolu. Z tej okazji na kilka godzin został...Żabką :D



Niestety Żabka jak to żabka lub skakać więc ciężko jej zrobić wyraźne zdjęcie :)

środa, 26 października 2011

Liftujemy Magda(i)lenę

Zapraszam serdecznie na kolejny lift na Diabelskim Młynie. Tym razem liftujemy jedną z moich ulubienic - Magda(i)lenę a dokładniej jej folder CD. Ja zrobiłam folder do kompletu z tym albumikiem na zdjęcia z Pierwszej Komunii Świętej chrześnicy męża. Zapraszam na wyzwanie!!!!



niedziela, 23 października 2011

The Shabby Tea Room #84

Ostatnimi czasy jestem bardzo zafascynowana stylem Shabby Chic. Niestety niewielkie mam w nim doświadczenie, dlatego postanowiłam spróbować swoich sił w wyzwaniu The Shabby Tea Room Week #84. Za inspirację miała służyć fotografia i jej kolory a także trzeba było użyć conajmniej jednego elementu potraktowanego embossingiem na zimno. Użyłam tutaj ślicznych papierów Lost&Found, w których jestem zakochana po uszy i świetnie nadają się na projekty w stylu Shabby a także folderu Tima Holtza imitujące ceglaną ścianę.



czwartek, 20 października 2011

Are you scared?

Kolejny projekt według kolorów palety Primy. Zdjęcie zrobione przez mojego męża córce przyjaciół. Jest tak samo przerażające jak te obrzydliwe pająki...ten kto ma fobie na ich punkcie jak ja rwie o czym mówię.







poniedziałek, 17 października 2011

Halloween

Do Halloween już nie daleko więc postanowiłam stworzyć coś w tych klimatach. Jeden z pierwszych projektów to kartka według palety barw Primy.





sobota, 15 października 2011

Kolejne świąteczne

Dzisiaj kolejna porcja kartek świątecznych. Jedna inspirowana tym zdjęciem na wyzwanie SP.


 Oto moja propozycja - inspiracja kolorami, pióra bażanta oraz koronka.


Oraz jeszcze jedna bo jakoś lubię parami robić :D


czwartek, 13 października 2011

Diabelski Lift

Zapraszam na kolejny lift w Diabelskim Młynie. Tym razem liftujemy 2 kartki znanej wszystkim Brises. 2 ponieważ nie umiałyśmy się zdecydować, którą chcemy :) Ponieważ jestem już w świątecznych klimatach, kolejne kartki na Boże Narodzenie.



poniedziałek, 10 października 2011

Święta, święta...

Wiem, wiem mamy dopiero połowę października ale dostałam zamówienie na 6 świątecznych kartek więc postanowiłam sezon zacząć dosyć wcześnie, żeby później nie robić ich na wariata. Także pierwsze kartki to takie na rozruch, więc całkiem proste i klasyczne. 



czwartek, 6 października 2011

Rocznicowo

Tydzień temu wróciliśmy z Polski gdzie świętowaliśmy 35 rocznicę ślubu moich rodziców. Cóż to była za impreza :) No i oczywiście nie obyło się bez prezentu przeze mnie zrobionego :D Zrobiłam dla rodziców album z kilkoma ukradzionymi fotkami z ich życia.  I w końcu wykorzystałam część moich papierków Webster's Pages, które czekały grzecznie w szufladzie na specjalną okazję.















A tak wyglądają strony spięte razem.