Po raz pierwszy zrobiłam listę postanowień noworocznych...nigdy tego nie robię, bo wiem że z takimi postanowieniami bywa różnie. Ale pomyślała, że skoro udało mi się rzucić palenie to uda mi się też zrealizować postanowienia noworoczne. Dlatego postanowiłam sobie zrobić mini album, do którego będę mogła zawsze zajrzeć i przypomnieć sobie o czym w ciągu roku zapomniałam :) I w końcu dorwałam się do Jasnej Strony Życia...jumi!!!!!
Do kompletu zrobiłam także kalendarz dla jednej z koleżanek z pracy.
jestem pod wrażeniem zarówno albumu ,jak i samych postanowień.....będę zaglądać do Twoich,bo są jak moje,ihihihihi...piękna oprawa!!!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za postanowienia, oby choc czesc udalo sie zrealizowac! :* Album swietny :)
OdpowiedzUsuńświetnie! :)
OdpowiedzUsuńPostanowieniowy album cuudny...
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za postanowienia, na pewno je zrealizujesz :)
Album świetny i trzymam kciuki za realizację postanowień! A kalendarz kapitalny!
OdpowiedzUsuńCudeńko!!
OdpowiedzUsuńPierwsze postanowienie mam identyczne:P
hmm..no dobra w sprawie budżetu rodzinnego tez obiecuje poprawę ..ale wcześniej trzeba mnie oddać na odwyk(jestem uzależniona od scrapowych zakupów!!!)
OdpowiedzUsuńzrobiłaś tak niesamowity ten rodzaj albumu i tak piękne zdjęcia w nim umieściłaś, że postanowienia nie mogą pozostać niespełnione!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.Dzięki takim dekoracjom wokół postanowień, może łatwiej przyjdzie je zrealizować.Lepiej zakodują się w głowie.Przy tym też zostanie pamiątka..i po latach będzie zabawnym odkryciem.
OdpowiedzUsuńPiękny album, wspaniały klimat :)
OdpowiedzUsuńPod większością postanowień mogłabym się też podpisać ;)