Dzisiaj kolejne prace dla TSC w ramach cyklu Kuchnia i Music Day.
{Give me a coffee and no one gets hurt}
Jak na mnie dosyć minimalistyczny styl ale o to mi właśnie chodziło, żeby główną częścią scrapa stał się sam tytuł. Zapraszam na bloga TSC gdzie możecie wypróbować przepis na pyszne i zawsze udające się ciasto drożdżowe.
{I was born this way}
Zawsze chciałam zrobić scrapa z klamerkami ale jakoś nie miałam wcześniej okazji. A tutaj jakoś mi się tak skojarzyło z mokrymi ciuchami Alexa po tym wodnym szaleństwie. A dlaczego taki tytuł? Zapraszam na bloga TSC :)
Oba niesamowite, a ten drugi - genialny! :)
OdpowiedzUsuńScrap z Alexem - rewelacja!!! I święte słowa... :) Dzięki Ci za nie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne scrapy!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie skomponowane :))
:*
oba fantastyczne, ale "Alexowo-kałużowy" powalił mnie na kolana...zdjecia, kolorystyka, ułożenie i ŚWIĘTY-ŚWIETNY tekst!!:))
OdpowiedzUsuń