Po ostatnich warsztatach z Dorotą Kopeć zamarzyły mi się kartki w kształcie gwiazdek. Ale takie nie płaskie, nie prostei nie zwyczajne. Zaczęłam więc robić i szyć i przyklejać i chlapać i oto co mi wyszło. Dzisiaj te białe, skrzące się od brokatu i obsypane śniegiem.
Dużo się na nich dzieje, ale śliczne są!
OdpowiedzUsuńDobrze im w tych warstwach!